W ostatnim wpisie mogliście dowiedzieć się, na czym ogólnie opiera się zimny odczyt. W tym artykule zajmiemy się praktyczną częścią.
Zbieranie informacji
Przed przystąpieniem do tej sztuczki, należy wybrać, jakiego typu robimy cold reading. Czy to będzie wróżenie z dłoni, tarot, a może wróżenie z cyfr. Jeżeli już zdecydowałeś się na którąś z opcji, musisz nieco pogrzebać w Internecie informacji na ten temat. Jest to niezbędne, żeby na ewentualne pytania umieć spójnie i logicznie odpowiedzieć „Jak się tego nauczyłeś? Skąd masz takie umiejętności?”. Musisz tak się zaprezentować jakbyś to robił już tysiące razy, był na specjalnych szkoleniach i tak dalej. Niestety właśnie, dlatego musisz poczytać trochę o tych bzdurach, bo nieco bardziej sceptyczny cel, nie pójdzie na odpowiedzieć typu „urodziłem się z tym darem”.
Zbudowanie atmosfery
Następny podstawowy element to odpowiednie przygotowanie atmosfery. Należy zadbać odpowiedni klimat. W końcu będziesz mówił o tym jak w środku osoba się czuje, kim jest tak na prawdę, jakie maski nakłada, co ją w życiu czeka… Odpowiedni nastrój również wpływa na to jak dana osoba przyjmie to, co mówisz, czy ze śmiechem czy też na poważnie. Jeżeli masz okazję przeprowadzić taki cold reading w domu i jeśli chcesz wyjść na prawdziwego profesjonalistę, możesz zadbać odpowiednio o wystrój swojego pomieszczenia.
Nie chodzi mi tutaj o czarnego kota i kryształową kulę, ale o wydrukowanie sobie jakiegoś certyfikatu i powieszenie na ścianę, a najlepiej trzech lub czterech. Kupno porządnych kart, jakieś kadzidełko i świeczki też nie zaszkodzą. Spokojne, możesz też zrobić cold reading jako barowy numer, aby zaimponować koleżance lub koledze tak na wesoło. Z tym, że w takiej wersji polecałbym oprzeć się na jakieś numerologii i na przykład zapytać o datę urodzin, wziąć do ręki osobisty przedmiot taki jak pierścionek czy naszyjnik. Następnie udawać, że to bardzo interesujące i zrobić minę myśliciela. Uważam, że tu dużo lepszy pomysł niż rozkładać tarota w takim miejscu 🙂
Nie twoja wina
Następnym punktem jest uprzedzenie, że możesz powiedzieć coś, co się zupełnie nie będzie zgadzać. „Informacje, które podają mi karty nie zawsze są jednoznaczne, czasami trzeba je odpowiednio zinterpretować, co nie jest prostą sztuką, a ja jestem tylko człowiekiem i mogę popełnić błąd. Jeżeli, więc coś, co powiem będzie nie tak, to od razu daj mi znać.” Oczywiście słowo karty należy zastąpić w zależności od techniki słowem cyfry, czy też rysy dłoni, cokolwiek robimy.
Możesz nie być pierwszym
Ostatnią ważną rzeczą przed przejściem do przepowiadania jest zapytanie się, czy osoba chodzi do wróżki, czy miała już przepowiadaną przyszłość. Jeżeli tak, to koniecznie musisz zapytać się jak było i co jej przepowiedziała. Przecież nie możesz przepowiedzieć czegoś zupełnie innego, bo stracisz całą wiarygodność. Tyle ile się dowiedziałeś pozwoli już Tobie na robienie zimnego odczytu. W następnych wpisach oczywiście tych wskazówek będzie więcej. Poniżej została przedstawiony bardzo dobry przykład zimnego odczytu. Ten tekst skierowany jest do osób koło 25 roku życia (trafność jest wówczas największa). W następnym wpisie pokażę również jak samemu tworzyć tego rodzaju zdania i jak rozmawiać już podczas seansu.
Przykładowy cold reading. - Derren Brown 'Sztuczki Umysłu'
Jesteś osobą ze skłonnością do autorefleksji, co wyraźnie kontrastuje z rozwiniętą zdolnością przyjmowania pozy kogoś bardzo towarzyskiego, wręcz duszy towarzystwa, ale w sposób przekonujący tylko dla innych. Sam zbyt dobrze zdajesz sobie sprawę, że to maska. Oznacza to, że bywając w towarzystwie, często łapiesz się na odgrywaniu jakiejś roli. Z jednej strony jesteś rozmowny i rozbawiony, z drugiej jednak potrafisz doprowadzić się do takiego wyobcowania, że obserwujesz tylko, co dzieje się wokół ciebie i kompletnie nie jesteś w stanie się włączyć. Wracasz pamięcią do przeprowadzonych rozmów i zastanawiasz się, o co chodziło danej osobie, kiedy mówiła to czy owo. A są to rozmowy, którym inni nie poświęciliby nawet krótkiej myśli. Jak nauczyłeś się radzić sobie z tą sprzecznością? Poprzez trening panowania nad sobą. Lubisz demonstrować pewność siebie i równowagę, ale ponieważ jest to stan wystudiowany, prowadzi do okresów rozchwianej bezmyślności i zamiłowania do skrajności albo przynajmniej do tego, że jesteś postrzegany jako osoba skrajna. Najłatwiej dostrzec to w sposobie postępowania z otaczającymi cię ludźmi. Nauczyłeś się chronić samego siebie poprzez trzymanie innych na dystans. Ponieważ w przeszłości ktoś cię zawiódł (i ponieważ miałeś problemy z dostosowaniem się do swojej seksualności), instynktownie nie pozwalasz ludziom przekroczyć pewnej granicy, chyba że postanowisz dopuścić kogoś do magicznego kręgu bliskich przyjaciół. Wówczas jednak problemem jest uzależnienie emocjonalne, które naraża cię na poczucie zranienia lub odrzucenia, gdyby się okazało, że ktoś zawiódł twoje zaufanie. Ponieważ Masz skłonność do kontrolowania samego siebie, jesteś świadom tych cech. Masz jednak nadzwyczajną zdolność do sprawowania kontroli nawet nad swoją samokontrolą, co oznacza, że martwi cię pytanie, kim n a p r a w d ę jesteś. Zbyt dobrze zdajesz sobie sprawę ze swej powierzchowności, swego wizerunku, jaki prezentujesz światu, i zastanawiasz się, czy nie straciłeś kontaktu ze swym prawdziwym i spontanicznym ja. Jesteś bardzo twórczy i próbowałeś różnych sposobów na spożytkowanie tej zdolności. Nie chodzi o to, że na przykład malujesz obrazy; twoja kreatywność może się przejawiać w bardziej subtelnych formach. Na pewno odkryłeś, że nosisz w sobie wyraziste i skrystalizowane idee, których przyswojenie innym może sprawić trudność. Stawiasz sobie wysoko poprzeczkę i pod wieloma względami cechuje cię perfekcjonizm. Problem jednak w tym, że często nie wywiązujesz się z powierzonych zadań, ponieważ załamuje cię myśl, że to, co robisz, jest zaledwie przeciętne, i odczuwasz zmęczenie na myśl o rozpoczynaniu wszystkiego od nowa. Kiedy jednak twój mózg wkracza do akcji, dostajesz skrzydeł. Z tego względu być może będziesz kiedyś rozważać napisanie powieści lub czegoś w tym rodzaju, ale obawy, że nie zdołasz osiągnąć dokładnie tego, co zamierzasz, powstrzymają cię od realizacji tego planu. Masz jednak realną wizję rzeczywistości, której innym brakuje. Wyrazem tego jest w szczególności twoja sytuacja na studiach, gdzie zmagasz się z przeciwnościami uniemożliwiającymi ci nieskrępowane wyrażanie siebie. Twoją relację z rodzicami (prawdopodobnie jednego z nich już nie ma przy tobie albo jest nieobecny emocjonalnie) cechują pewne napięcia. Chciałbyś nadal być dla nich czuły, ale bieżące problemy prowadzą do frustracji — większej u ciebie niż u ich. Tak naprawdę nie są świadomi, co o tym myślisz. Po części dlatego, że w przeszłości czułeś się odizolowany od swego środowiska — byłeś kimś w rodzaju outsidera. Obecnie sam przyjmujesz taką rolę i bronisz jej do tego stopnia, że świadomie unikasz integracji z jakąkolwiek grupą. Oddaje ci to nieocenione usługi w działaniach twórczych i zawodowych. Z lekceważeniem spoglądasz na osoby, które wolą wtopić się w grupę albo przejawiają szablonowe zachowania, i zawsze czujesz rozczarowanie, kiedy twoi bliscy przyjaciele podążają taką drogą. W głębi duszy odbierasz to jako odrzucenie. Jednakże dzięki zdolności samoobserwacji wyrobiłeś sobie nietuzinkowe, cierpkie poczucie humoru, które pozwala ci szybko i błyskotliwie nawiązywać kontakty. Dzięki niemu również twoje żarty są zawsze na wyższym poziomie. Cieszy cię to tak bardzo, że często ćwiczysz dowcipy albo zabawne wypowiedzi, aby potem „spontanicznie” zaimponować przyjaciołom. Jest to jednak zdrowa chęć podobania się i chociaż nie lubisz się na tym przyłapywać, nie ma się czym martwić. Miewasz czasem dziwne uczucie, że powinieneś się urodzić w innym stuleciu. O co w tym dokładnie chodzi, najlepiej potrafisz zgłębić ty sam.