Kłamstwo i strach przed jego wykryciem
Proces kłamania wiąże się z trzema silnymi emocjami: strachem, radością i poczuciem winy. Kłamca może odczuwać poczucie winy i strach jednocześnie, strach i radość oraz samą radość. W kolejnych wpisach zostaną omówione wszystkie trzy emocje. W tym artykule, o czym informuje tytuł, weźmiemy pod lupę kłamstwo i strach przed wykryciem. Odpowiemy na pytania, kiedy występuje i jaki ma wpływ na kłamiącego.
Istnieje wiele czynników mających wpływ na to, w jakim natężeniu kłamca odczuwa strach:
– Czy osoba okłamywana należy do ludzi dających łatwo się zwodzić, czy przyłapała już nie raz na kłamstwie kogoś.
Wyobraźmy sobie, że niewierny mąż ukrywa romans przez długi czas. Okłamał żonę już 100 razy i ani razu nie został przyłapany. W związku z tym strach przed wykryciem kłamstwa, jeżeli chodzi o ten czynnik jest zerowy. Z drugiej strony, wyobraźmy sobie, że dziecko okłamuje swojego rodzica, który mówił mu „nigdy nie kłam mi, bo od razu to zobaczę po tobie”. Przez to rodzic cieszy się w oczach dziecka wielkim autorytetem w dziedzinie wykrywania kłamstw. Strach przed wykryciem w tym wypadku będzie olbrzymi.
– Czy kłamca ma doświadczenie w kłamaniu i sukcesy na koncie.
Ktoś, kto całe życie brzydził się kłamstwem, zawsze uważał, że kłamstwo to ciężki grzech i tym podobne to, gdy przyjdzie mu skłamać będzie bać się, że robi to nieudolnie. W głowie będą tworzyły się myśl „Przecież on widzi, że kłamię. Zaraz wpadnę!”. Natężenie strachu w tym przypadku będzie olbrzymie. Jednak są również ludzie, którzy kłamią w żywe oczy od małego. Nie brzydzą się kłamstwem, a traktują to jako narzędzie w czerpaniu korzyści. U takich osób ten czynnik nie będzie miał znaczenia.
– Jak wysoka jest stawka.
Kłamiemy z najróżniejszych powodów. Można zjeść kanapkę kolegi z pracy, po czym skłamać, że się tego nie zrobiło. Oczywiście w tym przypadku strach będzie bliski zera, jeżeli chodzi o ten czynnik. Istnieją też olbrzymie stawki, a nawet zdarza się, że jest nią życie. Do stawki zalicza się również przyłapanie na kłamstwie. Niekiedy jest to większa stawka niż powód kłamstwa. Po przyłapaniu można od drugiej osoby usłyszeć takie zdanie: „wybaczam ci to, co zrobiłeś, ale nigdy nie wybaczę, że mnie okłamałeś”.
Strach pomaga kłamcy
Jeżeli kłamca czuje lekki strach przed przyłapaniem ma to na niego pozytywny wpływ. Dopracowuje scenariusz swojego kłamstwa, jest uważny, na co mówi i stara się, aby jego kłamstwo było idealne. Jeżeli natężenie strachu jest wysokie, kłamca może wtedy mieć problem z opanowaniem emocji. Wtedy będą pojawiać się przecieki świadczące o tym, że kłamie. Przeciekiem jest wszystko, co jest odstępstwem od normy. Od mikroekspresji, po pauzy w zdaniach, przejęzyczenia, gesty dłoni, pozycja ciała i tak dalej. W przypadku wielkiego natężenie strachu kłamca może nie wytrzymać napięcia emocjonalnego i przyznać się do kłamstwa, lub też wyjść, czy się rozpłakać.
Uwaga! Jeżeli ktoś naciska na druga osobę oskarżając ją o kłamstwo, pastwi się nad nią karząc jej się przyznać, to osoba niewinna również może przyznać się do kłamstwa. Robi to, bo chce by ten koszmar się dla niej się skończył. Gdy mowa o strachu należy jeszcze pamiętać o jednej niezwykle ważnej rzeczy. To, że ktoś jest przestraszony nie znaczy, że kłamie. Jeżeli zaobserwujesz o osoby, którą podejrzewasz o kłamstwo minę pokazującą strach weź pod uwagę, iż może być to spowodowane tym, że osoba boi się, że mu nie uwierzysz.