Pałac Pamięci – Jak zbudować krok po kroku?
Pałac pamięci jest najpotężniejszym narzędziem mnemotechnicznym. Rozbudowany może stanowić wielką bazę informacji zakodowanych w umyśle. Informacje umieszczone tam są dobrze uporządkowane i trudne do zapomnienia. W pałacu pamięci można mieć zakodowane dosłownie wszystko, w moim przypadku jest od słówek w językach obcych, po definicje zagadnień i nazwisk poetów z epoki romantyzmu (korzystałem z pałacu pamięci już w szkole średniej i tak zostało).
Na początku polecam zapoznać się z poprzednimi wpisami, które niewątpliwie ułatwią zrozumienie tego artykułu. TUTAJ
Pałac pamięci w praktyce
Cały sekret polega na tym, aby zakodować informację w dobrze znanym nam miejscu, a następnie w wyobraźni odtworzyć to miejsce. Informacje kodujemy za pomocą obrazów. Mój ulubiony przykład to zakodowanie informacji o tym, że musisz jutro rano wynieść śmieci. Wyobraź sobie, że z twojego worka na śmieci wychodzi cała rzesza szczurów i karaluchów. Niech Twój obraz będzie bardzo wyraźny, wykorzystaj maksymalnie swoją wyobraźnię. Zobacz te szczury i karaluchy, w jakości lepszej niż full HD. Następnie skup się na innych zmysłach na przykład węchu. Poczuj zapach tego smrodu, niech Cię aż szczypie w oczy. Usłysz, jakie odgłosy wydają te wstrętne stworzenia. Założę się, że po przebudzeniu Twoją pierwszą myślą będzie „MUSZĘ WYNIEŚĆ ŚMIECI!”. To był przykład prostego zakodowania informacji, a teraz przejdziemy do kodowania informacji i je uporządkowując używając pałacu pamięci
Kodowanie informacji w pałacu pamięci
Chcemy zapamiętać nazwy bitew, jakie rozegrały się podczas Wojny O Niepodległość Stanów Zjednoczonych w latach 1775–1783. Pierwszy krok to, wybranie miejsca, w którym umieścisz zakodowane informacje. Miejsce powinno być Ci dobrze znane, to zdecydowanie ułatwia proces. Niech twoim miejscem będzie hmm basen miejski. Dla potrzeb przykładu zapamiętajmy 3 bitwy: pod Bound Brook, pod Princeton, pod Saratogą. W moim basenie miejskim, gdy wchodzi się do środka, jest miejsce na poczekanie, automat do kawy, ławki i tak dalej. W tym miejscu zapamiętamy bitwę pod Bound Brook. Z nazwami własnymi może pojawić się problem, ale odrobina weny i jakoś udaje się nam ładnie przekształcić słowa w obrazki. Weźmy pod lupę pierwszy wyraz, „Bound” jest podobne do słowa Bond, czyli wyobrażam sobie Jamesa Bonda. „Brook” kojarzy mi się z brukiem ulicznym, więc łącząc wszystko, wyobrażam sobie Jamesa Bonda stojącego na bruku ulicznym obok automatu do kawy.
Następnie na moim basenie są szatnie i tam zamieszczę kolejną bitwę pod „Princeton”. Jako że znam angielski pierwsze, co mi przychodzi do głowy to rozbicie tego słowa na wyrazy prince i ton. Wyobrażam sobie księcia-prince, słowo ton kojarzy mi się z toną, czyli myślę o czymś ciężkim. Pierwszą myślą jest sztanga z ciężarami. Łącząc dwa obrazy otrzymuję księcia w szatni, próbującego podnieć sztangę z ciężarami z napisem tona.
Idąc dalej z szatni, jest kasa i bramki, tam zapamiętam kolejną bitwę: pod Saratogą. Patrząc na słowo, mogę łatwo robić je na 2 części sara-toga. Pierwszy człon kojarzy mi się z pielęgniarką z serialu „Prison break”, która miała na imię właśnie Sara. Jako że nie każdy może kojarzyć Sarę, skojarzę sobie „Sara” z sarną. Toga jest to rodzaj ubrania, w którym chodzą sędziowie. Łącząc te dwie informacje i wyobrażam sobie sarnę ubraną w togę, stojącą obok kasy. Chcę zapamiętać też, że w tej bitwie wałczył Tadeusz Kościuszko, więc dodaje postać Kościuszki siedzącego na sarnie.
Czy warto stosować pałac pamięci?
Pałac pamięci w założeniu polega na tym, aby takich kodów, jak te 3 bitwy było multum, a każdy uporządkowany w odpowiednim miejscu. W takim budynku jak pływalnia znajduje się bardzo dużo charakterystycznych rzeczy. Obok każdej z nich można kodować obrazy. Spójrz na przykłady bitew podane wyżej. Przy każdej z nich mógłbyś spokojnie zakodować datę, kiedy ją stoczono, różne ciekawostki jak ta o Kościuszce i tak dalej. Kiedy w życiu będzie Ci potrzebna informacja dotycząca Wojny O Niepodległość Stanów Zjednoczonych, czy to podczas sprawdzianu, albo też dyskusji z kimś, to wystarczy udać się w myślach do pływalni i będziesz miał tam całą encyklopedię. Uwierz mi, cały proces trwa moment!
Teraz pomyśl sobie, że takich pomieszczeń jak basen miałbyś 100, a w nich cokolwiek chcesz. Ja w jednym takim pomieszczeniu miałem nawet zapisane numery telefonów wszystkich znajomych. Zmieniałem telefon i pomyślałem, że fajnie byłoby mieć w głowie wszystkie kontakty zamiast na karcie SIM. Mając do dyspozycji takie potężne narzędzia mnemotechnicznie, to nie był aż taki wielki problem. Nawet powiem więcej, to było fajne wyzwanie i zabawa. Jakiś czas później od tego zdarzenia rozmawiałem z kolegami i temat zszedł w sposób naturalny naturalnie na pamięć. Powiedziałem, że mam tak dobrą pamięć, że przewijając od czasu do czasu numery z listy kontaktów same mi się zapamiętują. To oczywiście było kompletną bzdurą. Aby tak robić, trzeba byłoby mieć pamięć fotograficzną, którą posiada niewielka grupa ludzi na świecie. Jednakże mina moich znajomych niezapomniana, kiedy na udowodnienie powiedziałem bezbłędnie ich numery.
Sherlock i pałac pamięci
Poniżej zamieściłem filmik, który pokazuje, jak serialowy Sherlock Holmes wykorzystuje pałac pamięci. Oczywiście, jak to w filmach jest to mocno przesadzone i całkiem dziwnie pokazane. Gdy w realnym świecie szukamy informacji w pałacu pamięci, nie musimy wszystkich wyrzucać za drzwi 🙂