Zimny odczyt (Cold reading)
Zimny odczyt jest to jedna z technik w wachlarzu umiejętności mentalisty. Polega ona na dokonaniu wrażenia iż posiada się zdolności paranormalne. Na przykład: potrafi czytać w myślach, kontaktować się ze zmarłymi, czy też przewidywać przyszłość. Mam nadzieję, że żaden z moich czytelników nie wierzy w takie zdolności, a jak wierzy to zmieni swoje podejście po lekturze tego artykułu. W tym wpisie zajmę się stroną teoretyczną wyjaśniającą podstawy, w następnych artykułach są już konkretne praktyczne porady.
Jak działają horoskopy?
Najlepszym przykładem zimnego odczytu jest horoskop. Dobry horoskop podaje cechy ogólne ludzi, które posiada większa część populacji w taki sposób, aby wydawało się, że to dotyczy tylko konkretnej osoby. Przykład „Instynktownie nie pozwalasz ludziom przekroczyć pewnej granicy, chyba, że postanowisz dopuścić kogoś do magicznego kręgu bliskich przyjaciół. Wówczas jednak problemem jest uzależnienie emocjonalne”. Te zdanie oznacza tyle, co „Ludzi obcych nie traktujesz jak przyjaciół”. Jednak tak obrobione robi wrażenie i możesz pomyśleć „To o mnie!”.
Wszyscy się chyba zgodzimy, że ludzi, którzy biorą na poważnie horoskopy zamieszczone w gazetkach za 2 zł. jest raczej mało. Jednak w dobrze przeprowadzony zimny odczyt (który ma główne założenia jak horoskop) uwierzy bardzo wiele ludzi. Ta sama osoba, która powie o horoskopie w szmatławej gazecie, że to szajs jest skłonna dać 200 zł wróżce za takie same bzdury. Jak wyjaśnić ten fenomen? Odpowiedź jest prosta: wróżka zrobi całe przedstawienie specjalnie dla klienta. Wysłucha historii ze zrozumieniem, zapyta o datę urodzenia, następnie położy tarota, powróży z dłoni klienta, zobaczy jego przyszłość w kryształowej kuli i tak dalej. Klient ma wtedy pewność, że to, co zostało mu wywróżone dotyczy tylko jego. Taki spersonalizowany horoskop jest dużo bardziej wiarygodny dla odbiorcy.
Rozmowa z duchami
Ciężko wyobrazić mi bardziej paskudą pracę niż medium, które udaje, że rozmawia ze zmarłymi karząc sobie za to płacić duże pieniądze. Skąd medium ma informacje typu, że zmarły dziadek bardzo lubił swój samochód i cierpiał na ból pleców? Medium zarabia zapraszając ludzi na widownie i robiąc przy tym show, lub też w prywatnych sesjach. Przyjrzyjmy się pierwszemu sposobowi. Na widowni siedzi kilkadziesiąt osób.
Medium: „Mówi do mnie duch o imieniu Mariusz… (Brak reakcji), Dariusz…”
Kobieta odzywa się: „Mój mąż miał na imię Dariusz” (w tej chwili medium znalazło swoją ofiarę).
Medium: „Pani mąż odszedł niedawno, prawda?” (kobieta kręci głową przecząco).
Medium: „Oczywiście odszedł dawno, ale zdaje się pani jakby minęło bardzo mało czasu”.
Kobieta ze łzami w oczach: „Tak to prawda”.
Medium: „Pani mąż lubił bardzo swój samochód, mówi, że nie podoba się to, że pani go sprzedała”.
Kobieta: „Tak to prawda kochał swoje auto, ale go nie sprzedałam”.
Medium: „Ale myślała pani wielokrotnie o jego sprzedaży”.
Kobieta nie może w to uwierzyć znowu medium miał rację, zapłakana odpowiada: „Tak, wiele nocy nie przespałam myśląc o tym”.
Ta rozmowa mogłaby potrwać jeszcze trochę, następnie medium by „skontaktowało się z kolejnym duchem” i przedstawienie zaczyna się od początku. Medium mówi to, co statystycznie jest bardzo prawdopodobne jak ten fakt z samochodem. Większość mężczyzn kocha swój samochód, więc szansa, iż zmarły mężczyzna również kochał swój jest ogromnie duża. Jeżeli samochód zostaje po zmarłej osobie wiadomo, że długo się myśli, co z nim zrobić czy sprzedać, czy też zostawić, a może komuś oddać i tak dalej. Jeżeli chodzi o prywatne seanse, sprawa wygląda tak, że medium może poszukać informacji na temat klienta jeszcze przed spotkaniem. Następnie, jeżeli sesja odbywa się u klienta w domu, to dodatkowym plusem jest to, że wygląd wnętrza dostarcza wiele informacji. Schemat jest bardzo podobny jak do tego dialogu przytoczonego wyżej. A czym lepsze medium i naiwniejsza ofiara tym efekt jest bardziej spektakularny.
Przepowiadanie przyszłości
Pozwólcie, że odpowiem z góry na ten typ komentarzy „skoro to wszystko ściema, to jak wyjaśnisz, że mojej znajomej wróżka przepowiedziała, że pod koniec października spotka mężczyznę, zakocha się w nim i wyjdzie za mąż i tak właśnie się stało!”. Jeżeli to było któreś ze spotkań z kolei to możliwe, że wygadała się ta kobieta wróżce o tym, że pod koniec października idzie na wesele przyjaciółki, lub jedzie na szkolenie z pracy, albo coś w ten deseń. Takie wydarzeni oznaczają, że pozna tam wielu ludzi. Przy poznaniu wielu ludzi spore jest prawdopodobieństwo, że ktoś będzie się jej podobał i się w nim zakocha.
Co z małżeństwem? Jeżeli ktoś jest podatny na takie sugestie to znajdzie milion powodów, aby nie pozwolić na rozpad związku, a także żeby w końcu wyjść za mąż. Nawet, jeżeli nie było żadnego wydarzenia pod koniec października kobieta mogła na przykład kupować chleb w sklepie, zobaczyć przystojnego kasjera i pomyśleć ” to o nim mówiła wróżka”. Później zacząć z nim flirtować… Jeżeli coś zostało nam przepowiedziane i głęboko wierzymy, że to się spełni to sami na siłę te przepowiednie spełnimy. Będziemy traktować nieistotne rzeczy jakby były związane z przepowiednią. Na przykład, jeżeli komuś wróżka przepowiedziała, że wygra w totolotka dużo pieniędzy, to osoba potraktuje podwyżkę, jako spełnioną przepowiednię. Umówi się do wróżki na kolejną sesję wierząc, że to dobrze zainwestowane pieniądze.
Przytoczony przykład z horoskopu pochodzi z książki Derrena Browna Sztuczki Umysłu.